|
Znacie to uczucie, kiedy wszystko idzie nie tak? Tak właśnie miałem. Straciłem sporo na różnych slotach i miałem dosyć. Ale kumpel z pracy namówił mnie, żeby spróbować czegoś nowego. Zarejestrowałem się, zagrałem w klasycznego „jednorękiego bandytę” i... bach! Bonus za bonusem. Na vinci spin udało mi się odrobić straty i wyjść na plus. Od tej pory gram tylko tam i robię to bardziej rozsądnie. |
|